Przepis na idealną jajecznicę!

 Zdarzało wam się kiedyś nie mieć pomysłu na obiad i przez tydzień żywić się prawie wyłącznie jajecznicą? Bo mi tak. I mimo że uwielbiam gotować i kocham jeść, to moje poczynania w kuchni często kończą się porządnie przypalonym garnkiem. Przez długi czas psułam też nawet coś tak prostego jak jajecznica. Wychodziła za sucha, bez smaku, niedosmażona i wcale nie byłam po niej najedzona. Aż do dziś. 



Tajnymi składnikami, które ją udoskonaliły, były:

- cebula

- szynka

- masło

Nie musiałam dodawać soli ani pieprzu. Swoją drogą, jajecznica bez dodatków wychodziła mi tak ohydnie prawdopodobnie przez brak tej soli. Ale jakoś w głowie sobie ułożyłam, że musi być sposób na dobre jedzenie bez soli. I szczerze nadal nie wiem, czy takowy istnieje. Mimo wszystko próbowałam, próbowałam i jeszcze raz próbowałam. Na pewno już ktoś to wymyślił przede mną, ale byłam zbyt uparta, żeby zaglądać do przepisów bardziej doświadczonych ode mnie.


Sposób wykonania

1. Bierzemy patelnię, do której nie przywierają składniki. Taką bez jakiejkolwiek faktury (jak np. do grillowania). Włączamy najmocniejszy ogień i rozpuszczamy łyżkę masła.

2. Kiedy masło się rozpuści, zmniejszamy troszkę ogień i wrzucamy posiekaną drobniutko szynkę i cebulę, tak żeby objętościowo było ich po równo. Mi wystarczył plasterek grubo (0,3 cm) krojonej szynki i ćwiartka cebuli. Chwilę smażymy, ale tak, żeby cebula nie zdążyła się zeszklić i zachowała smak. Kluczem jest drobne posiekanie cebuli i jej krótkie smażenie. 

Chodzi o to, żeby masło przeszło cebulą, a ona nie straciła jeszcze smaku. W jajecznicy powinna ona delikatnie chrupać, ale nie być ostra.

3. Jeszcze bardziej zmniejszamy ogień i wbijamy dwa jajka. Mieszamy drewnianą szpatułką do momentu ścięcia się jajka. Zdejmujemy z ognia zanim jajecznica stanie się sucha i zacznie dzielić na placki. Idealna konsystencja to taka paćka, którą łatwo nabrać na widelec.


Lista składników dla jednej osoby:

- ćwiartka cebuli

- gruby plasterek szynki lub jedna cienka kiełbaska (lubię frankfurterki z jbb)

- łyżka masła (koniecznie, bo dodaje smaku)

- dwa duże jajka


Miałam to szczęście, że w lodówce miałam szynkę, która daje się pokroić w kostkę. Zawsze mnie wkurzały plasterki, bo jak drobno bym ich nie posiekała, niewygodnie się je jadło w jajecznicy. No, po prostu nie pasowały. Dlatego już lepiej dodać lekką kiełbasę (istnieje coś takiego?) niż mułowatą szynkę-mielonkę z Auchana.



Tyle udało mi się wyciągnąć z moich obserwacji w kuchni. Wiem, że niektórzy robią ze szczypiorkiem, ale mi się jeszcze nie udało zrobić smacznej jajecznicy w takiej wersji. Jeśli macie swoje ulubione przepisy, wrzucajcie linki!

Komentarze

Popularne posty