Jak mailowo szukałam praktyk


Moja uczelnia nie oferuje pomocy w szukaniu praktyk. Nie mam też jakiegoś szóstego zmysłu do wkręcania się w znajomości dające pracę. Szukałam praktyk sama. Może to oburzające, że daję porady jak zdobyć bezpłatną pracę, ale... don't hate the player, hate the game, czy jakoś tak. Nie widziałam wielu oficjalnych ofert pracy w architekturze dla stażystów. A przedmiot (praktyki) trzeba jakoś zaliczyć. Jeśli więc jesteście w podobnej sytuacji, ale nie wiecie jak zacząć - to jest post dla was.

Moje maile pisałam na bazie rad medicine.italy, które nie są już dostępne w Internecie. Chciałam jednak stworzyć dla studentów architektury coś podobnego. Szczególnie dla tych, którzy tak jak ja, nie mieli pojęcia, z czym to się je. 

JAK SIĘ PRZYGOTOWAĆ

Ludzie w Internecie raczej skanują treści (tak jak ty teraz), nie czytają od deski do deski. Tak też będzie robiła osoba decydująca o przyjęciu Cię na praktyki. Jeśli w ogóle otworzy maila, bo słyszałam o natychmiastowym wrzucaniu maili do kosza. Dlatego postaraj się wyróżnić najważniejsze informacje w mailu. Spraw, żeby łatwo się go czytało, a informacje nie powtarzały.

Nastaw się raczej na to, że dostaniesz niewiele odpowiedzi, ale nie ma co się poddawać. Maile mają odrzucić te miejsca, w których nie chciałabyś pracować.  

GDZIE WYSYŁAĆ MAILE?

Żeby znaleźć biuro używałam listy z map Google. Odhaczałam od najpopularniejszych, nie byłam wybredna. Czasem zwracałam uwagę, jaki będę miała dojazd, szczególnie w ciągu roku akademickiego.

Zauważyłam, że mniejsze biura chętniej przyjmują studentów. Może nie mają ogromnych zleceń, w których nie ma miejsca na błędy? A może dopiero się rozkręcają i potrzebują drobnych pomocy przy projektach, ale nie na pełen etat?

MOJE BŁĘDY

Zdarzyło mi się napisać kilka maili zaczynających się od "cześć". Skoro biuro tak pisze na swojej stronie internetowej, to czemu ja nie mogę? Niestety nie dostałam odzewu na takie wiadomości. Dobrze zrobiłam, nie zaczynając wszystkich maili od wesołego "Cześć!".

Zmieniłam początek maila na "Szanowni Państwo".  Pojawiła się pierwsza odpowiedź.  Wtedy zrozumiałam, że praktyki są rozumiane jako bezpłatne, a staż jako płatny. Chyba kogoś zdenerwowałam, pytając, czy minimalna stawka za praktyki będzie okej. Znowu brak odpowiedzi. 

Napisałam ponad 20 maili, tylko do wrocławskich firm. Wysyłałam je od początku czerwca do końca lipca. Szukałam praktyk na sierpień. Na większość maili nie dostałam odpowiedzi. Te przestały się pojawiać, kiedy wykluczyłam praktyki i pytałam tylko o staż.  Być może zrealizowałabym praktyki wcześniej i ciekawiej, gdybym zdecydowała, że nie potrzebuję pieniędzy. Wtedy jednak musiałabym jeszcze chodzić do pracy żeby zapłacić rachunki. A wolałam mieć wakacje.

SZABLON MAILA


    1. Na początek piszę kim jestem i czemu się kontaktuję

Szanowni Państwo/Pani Y/Panie Z

jestem studentką 2. roku architektury na Politechnice Wrocławskiej. 

Piszę, aby zapytać o możliwość zrealizowania praktyk w Państwa biurze. 

lub 

Piszę, aby zapytać o możliwość podjęcia stażu lub płatnych praktyk w Państwa biurze.


    2. Dlaczego dana firma? Czytałam ich stronę od deski do deski i wybierałam punkt zaczepienia. Na przykład projekty, które budziły moją ciekawość albo już je znałam i lubiłam. Jeśli piszemy maile hurtowo, to widać. Jest też taka niepisana zasada: Czemu firma ma poświęcić czas na czytanie Twojego maila, jeśli Ty nie przeczytałaś ich strony?

Wybrałam XYZ, ponieważ chcę się uczyć w miejscu pracy, którego projekty podziwiam. Projekt ABC zwrócił moją uwagę jeszcze zanim zaczęłam studia architektoniczne.
lub

Zwracam się bezpośrednio do Pani, ponieważ chcę się uczyć od kogoś z szerokim doświadczeniem. Pani firma odpowiada za pokaźną liczbę realizacji

lub
Uważam, że studia nie przygotowują w pełni do pracy w tym zawodzie. Dlatego chcę poszerzyć moje umiejętności i zacząć staż zanim uczelnia będzie tego ode mnie wymagać.


    3. Później od myślników pisałam, na czym mi zależy. Ile mogę poświęcić czasu, jak długo chcę zostać, jaką praktykę zrealizować. Czasem pisałam o tym, jak dobrze znam jaki program, ale nie chciałam powtarzać tego, co już jest w CV. 

Moja dyspozycyjność obejmuje:

- 3/4 etatu lub pełny etat

- 2 miesiące 

- Przedział czasowy sierpień-wrzesień

opcjonalnie:

- Sprawnie obsługuję Autocada i Revita

- Znam podstawy Archicada i Twinmotion

- płatny staż/praktyka

 

    4. Przed zakończeniem starałam się jakoś udowodnić, że warto mnie wybrać. Szukałam elementów, które świadczą o dodatkowej aktywności, odpowiedzialności. Jeśli braliście udział w konkursach architektonicznych - to jest miejsce, żeby o nich wspomnieć.

Jestem proaktywna, udzielam się w kole naukowym X, a weekendy spędzam na pracy w gastronomii. Jestem przekonana, że mogę Państwa odciążyć w pewnych kwestiach związanych z pracą biurową. Jeśli nie są Państwo przekonani, zachęcam do obejrzenia mojego portfolio i cv.

 

    5. Na koniec ułatwiam napisanie do mnie. Zachęcam do kontaktu, gdyby chcieli o coś dopytać. Z maila można łatwo skopiować zarówno adres mailowy jak i numer telefonu.

W celu omówienia szczegółów proszę o kontakt mailowy lub telefoniczny. Jestem elastyczna.

Z poważaniem,

Marta Korczak

nr telefonu

adres email

 

WYSYŁANIE MAILA


W załączniku przesyłam nieduże wagowo portfolio (wysyłałam 6 MB, ale najlepiej do 3 MB). Przesyłam też cv w pdfie (pdf przyjmuje linki, np. do LinkedIn albo portfolio). Dodawałam linki do dysku Google z moimi pracami, ale jak może wiecie, dysk ma problemy z dużymi plikami. Nie otwiera się to ładnie, ani nie wygląda profesjonalnie, ale zawsze coś. 


Zawsze sprawdź przed wysłaniem, czy nie ma w twoim mailu błędów. Pomogą ci w tym dedykowane strony: 

https://polszczyzna.pl/sprawdzanie-pisowni/

https://www.ortograf.pl/


Jeśli stresujesz się kliknięciem przycisku wyślij, możesz zaplanować wysłanie :) Znajdziesz taką opcję w stopce maila na gmailu, iOS też już ma taką opcję.




NIE WIEM, ALE SIĘ DOMYŚLAM

To wszystko to moje prywatne, nieduże doświadczenia. Pamiętajcie, żeby przed wysyłaniem maili sprawdzić, co jest wymagane w waszej dziedzinie. Być może, zamiast portfolio warto wysłać list motywacyjny? Zawsze zapoznajcie się ze zwyczajami panującymi w waszym zawodzie.

Jest jeszcze kilka rzeczy, których nie przetestowałam na własnej skórze. Ale. Rozmawiałam z prowadzącymi, czytałam dedykowane grupy na Facebooku, śledzę ludzi w branży.
Kolejne rady, które będę chciała w przyszłości wdrożyć to:

- stacjonarne odwiedzanie biur - ma to wykazać, że potrafimy poświęcić swój czas (na dojazd) i pieniądze (na druk CV albo portfolio)

- konkursy, wolontariaty - tak jak wcześniej, pracodawca chce wiedzieć, czy odbębniasz robotę, czy się angażujesz. Wolontariaty udowodnią, że potrafisz się zaangażować, nawet nie otrzymując wypłaty.
Nie chcę brzmieć tu jak Tata Maty, ale jeśli macie czas, pieniądze i siły, żeby robić coś fajnego dodatkowo, za darmo, to może wam się przydać w CV. Mnie często jednak brakuje któregoś elementu.

A jak było u was? Może udało wam się znaleźć praktyki łatwiej?
Trzymam kciuki za szukających i gratulacje, jeśli się udało <3

Komentarze

Popularne posty